Wampir Lestat

Rayn

Czytałam i... To moja biblia ;D
Uwielbiam. Kocham totalnie.
To co przeżywał Lestat, opisy tego są dla mnie jak życiodajny deszcz po suszy. Chłonę słowa spisane przez Anne.
Książka może wydawać się conajmniej niezrozumiała, przynajmniej tak mi się wydaje... Mnie przyszło łatwo ją zrozumieć.
Decydawanie w co wierzyć, co odrzucić... Jaka jest prawda?.. To przez co przechodził Lestat było mi bliskie i znajome. Razem z nim odnajdywałam się w gąszczu zagadnień, problemów.
Narracja Lestata jest moją ulubioną w całych Kronikach. Rice jest genialna... Happy

Tyche

hmm jest szczera do bólu, jego pragnienie krwi i wspomnienia wszystko razem jest dobre, co prawda nie jest moją ulubioną bo Lestat po prostu nie pasuje do mnie (egoizm przezemnie przemawia ) ale wciąga ;]

Rayn

Ja za to gdybym spotkała Lestata [jaaassssnee ;D] to dogadałabym się z nim odrazu. Przeczuwałam co nastąpi, jednak nie pozbawiło to mnie frajdy z czytania. Poprostu jakbym go znała.
[chyba z moją głową jest już naprawdę źle, ale zostawmy to bez komentarza... Wink (1)

]
Lestat jest jedną z moich ulubionych postaci literackich, jeśli nie tą numer jeden... Wink (1)

Tak... I ta szczerość do bólu jest moim zdaniem dobra, i zupełnie w moim stylu.xD

Tyche

no tak ale jak dla mnie jest zbyt żywiołowy i egocentryczny wole inne postacie z jej książek np Marcusa ;]

Rayn

Marcus też ciekawa postać Wink (1)

Ja tam lubie egocentryków i sama jestem.... Wink (1)

Także Lestat jest dla mnie perfekt ;D

Ianowa

Czeka sobie na półce Happy

Tyche

to czytaj czym prędzej to klasyka i wielu późniejszych autorów co nieco z tamtąd czerpie Wink (1)

Ianowa

Kocham Lestata, więc postaram się w miarę szybko po książkę sięgnąc ;P

aleey

Mam zamiar kiedyś pojechać do Nowego Orleanu i spotkać Lestata, ponieważ on mnie niesamowicie fascynuje. Po przeczytaniu drugiej części Kronik Wampirów, chodziłam podekscytowana dobre kilka dni. Nie mogłam wytrzymać bez mówienia o tym, co właśnie przeczytałam, a mam tak tylko po najciekawszych i najlepszych lekturach. Moim zdaniem drugiej części nic nie przebije. Po prostu Lestat jest tak barwną postacią, że nie można go nie lubić w jakikolwiek sposób. W kolejnych częściach robi się niebezpiecznie idealny, ale i tak zostaje nadal po prostu Lestatem, tak samo, jak był nim w Wywiadzie z Wampirem, chociaż w drugiej części poznajemy go o wiele lepiej. To magiczne, że ta jedna postać tak drastycznie zmieniała się przez całą tą opowieść.